Przejdź do treści

23 filmy w ciągu jednego dnia zdjęciowego? 

Tak, to możliwe!

Jednak wymaga to ogromnego przygotowania i włożenia w to wiele godzin pracy. I nie mówimy tu o całkiem innych produkcjach, a o optymalizacji wykonania wielu produktów opartych na tej samej zasadzie.

Kampanie reklamową dla syropu na kaszel IVEX przygotowaliśmy we współpracy z agencją marketingową Yetiz. Po stronie agencji była koncepcja. Naszym zadaniem było przełożenie tej koncepcji na język filmowy oraz produkcja spotów.

Założeniem było wyprodukowanie głównego spotu o czasie trwania 30s oraz jego skrótów: 15s. i 6s. i dodatkowo przygotowanie filmów 10-sekundowych do kampanii outdoorowej. Wszystko oprócz głównej reklamy zakładało również inne formaty (poziomy, piony i w niektórych przypadkach kwadraty). Tak przygotowane filmy mogły stanowić potężną bazę do prowadzenia szerokiej kampanii internetowej. Dodatkowo, trzech różnych bohaterów a tym samym powstanie spotów oddzielnie dla każdego z nich. To wszystko łącznie dało 23 produkty video!

Ta ilość może powodować zawrót głowy, ale udało się to dzięki dobremu rozplanowaniu, dokładnym storyboardom i ekipie działającej jak w zegarku. Największym wyzwaniem przy tej ilości okazała się postprodukcja.

 

Gadająca żaba, czyli połączenie animacji z rzeczywistością

Głównym elementem spotów była postać żaby, która jest pewnego rodzaju hero marki. Na opakowaniach syropu IVEX faktycznie taką postać możecie zobaczyć. Naszym zadaniem było ją ożywić i wprawić w interakcje z bohaterami. O tyle trudne, że żaba jest postacią animowaną i na plan niestety nie mogliśmy jej zaprosić. 🙂 Tutaj wprawne oko reżysera projektu, Michała, który doświadczenia z łączeniem animacji i świata rzeczywistego ma całkiem sporo, było zbawieniem. Planowanie kadrów musiało od samego początku uwzględniać jak nasza żaba będzie się pojawiać w kadrze, gdzie będzie umieszczona, jakie ruchy będzie wykonywać a do tego jak zgrać to z ruchami dzieci, którzy dzielnie odegrali swoje role. Jak się okazało, największym wyzwaniem jednak było dopasowanie postaci żaby do różnych formatów filmowych. Poziomy, piony i kwadraty – każdy z nich rządzi się trochę innymi prawami a żaba musiała wszędzie prezentować się wybornie i zachować odpowiednie proporcje.

Nie ukrywamy – przygotowanie tylu formatów spędziło nam trochę snu z powiek.

 

Nie tylko filmy

Jakby tego było mało, oprócz spotów reklamowych w tym projekcie zrealizowaliśmy również sesję zdjęciową! Odbyła się ona tego samego dnia co nagrania. Trójka dzieci na planie, z każdym do zrealizowania ujęcia + sesja zdjęciowa. Wydaje się mało prawdopodobne i tak – mieliśmy ogromne wątpliwości. Dlatego też dzień przed zdjęciami zrealizowaliśmy prelight, podczas którego przygotowaliśmy dokładnie plan zdjęciowy. Całe oświetlenie ustawione zostało dzień wcześniej. Trochę trudności przysporzyły nam również rekwizyty, które podczas ujęć miały się samoistnie ruszać! Tymi czarami zajęła się scenografka Maja, która dzień w dzień przez planem zasypywała nas tonami filmików z rozwiązaniami.

Nie, nie wszystko poszło na planie jak po sznurku. Były opóźnienia w czasie, nie zawsze rekwizyty chciały z nami współpracować, były momenty, gdzie potrzeba było więcej czasu niż ten założony w planie pracy na wykonanie najbardziej idealnych zdjęć. Jednak po raz kolejny dostaliśmy dowód, że zgrana ekipa i porządne przygotowanie do planu to podstawa, bo te elementy nas nie zawiodły.

Porozmawiajmy
o wspólnym projekcie!

Potrzebujesz filmu?